Luko_b pisze: ↑17 maja 2024, 12:04
Seraphic_Seal pisze: ↑17 maja 2024, 09:15
Takie pytanko.
Jakiś czas temu dotarł do mnie mój egzemplarz, niestety gdzieś w produkcji/transporcie trochę mu się oberwało. Głównie problemy z pudełkiem + powyłamywane narożniki plastikowych insertów. Support zaproponował mi 20$ zwrotu za te "kosmetyczne uszkodzenia". Zdjęcia można zobaczyć tutaj:
https://www.dropbox.com/scl/fo/uuc9aht8 ... nnpoo&dl=0
No i zastanawiam się, gdybym chciał taką grę później sprzedać (bo pewnie to zrobię), to o ile powinienem obniżyć cenę za te uszkodzenia, z którymi grę już dostałem. Oferowana przez support rekompensata to trochę ponad 7% tego, co zapłaciłem.
Jeszcze nie rozpakowales a juz myslisz za ile taniej sprzedac bo pudelko pogniecione? Jezeli lubisz JRPG to odpal gre i ciesz sie nia. Nie ma lepszego crawlera. Serio, jezeli nie przeszkadza Ci styl (bo nie kazdemu musi sie podobac) to mechanicznie, jakosciowo, ilowciowo to jest absolutny top. Nie bedziesz jej sprzedawal
Rozpakuj, graj, ciesz sie tym, ze ja masz i zapomnij o wgnieceniach.
Dobra, inaczej.
Mam grę. Nie z mojej winy dostałem ją dość wyraźnie sponiewieraną. Ani jako kolekcjoner mi się to nie podoba, a gdybym kiedyś po przejściu chciałbym ją sprzedać (co
najprawdopodobniej zrobię) ewidentnie będę musiał komuś dać rabat przez te uszkodzenia. Gra kosztowała niemało. Nie zamierzam kręcić jakiegoś interesu na sprzedawaniu tej gry, po prostu nie mam ochoty z nie mojej winy być stratny. Wydawca proponuje 20$. I po prostu nie mam pojęcia czy to mało, czy to dużo i pytam o opinię. W moim interesie jest dostać kwotę jak najbliższą tej, o którą potem
teoretycznie sprzedając grę musiałbym obniżyć cenę standardowo używanej gry bez takich uszkodzeń. A zwrot trzeba załatwiać teraz, za pół roku jak już powiedzmy przejdę i będę chciał sprzedać przecież nie będę zgłaszał uszkodzeń.
Nie pytam tutaj o radę, czy grać czy nie. Niedawno zorganizowałem sobie miejsce, gdzie mogę takie molochy mieć rozłożone bez przerwy miesiącami i spokojnie sobie grać. Obecnie kończę inny kampanijny tytuł, po nim( być może od razu) sięgnę właśnie po Middare. Prawdopodobnie siądzie i przejdę całą, potem może pokuszę się o pozostałe 2 akty. Ale potem na 99% będę chciał je sprzedać - takie gry są dla mnie na ogół jednorazowe, w kolejce będzie milion innych gier kampanijnych, a nie czuję potrzeby trzymać na półce tego wielkiego pudła, i tak mam wiecznie problem z miejscem na gry.
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
